Internet ten sam, ale nie taki sam

0
2702

Wstęp

Celem poniższego artykułu jest wykazanie daleko idącej zmiany, jaka dokonała się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat w zakresie psychologicznych konsekwencji wynikających z korzystania z Internetu. Za główny moderator tej zmiany uznaję powstanie nowego, społecznościowego paradygmatu funkcjonowania środowiska Internetowego w miejsce dawnego, bardziej utylitarnego. W pierwszym etapie istnienia Internetu, traktowano go głównie jako źródło informacji charakteryzujące się komunikacją jednostronną. Dopiero od ostatnich kilku lat funkcjonuje on na zupełnie innych zasadach, których specyfikę postaram się omówić poniżej.

Wewnątrz psychologii Internetu można wyodrębnić wiele poddziedzin: kliniczną psychologię Internetu, psychologię marketingu Internetowego czy choćby kwestie związane z dynamiką formowania się grup w tym środowisku. W niniejszym artykule koncentruję się jednak tylko na jednym temacie, jakim jest zmiana satysfakcji i dobrostanu psychicznego użytkowników, wynikająca z silnych przemian specyfiki samego środowiska Internetowego.

Głównym pytaniem stawianym w niniejszym artykule jest to, jak pojawienie się aspektu społecznościowego w Internecie oraz niezwykle szybki wzrost jego popularności w ostatnich latach przyczyniły się do zmiany dobrostanu psychicznego jego użytkowników. Pisząc o dobrostanie psychicznym, będę się opierał o definicję zaproponowaną przez Leszczyńską: „(…) dobrostan psychiczny jest miarą jakości życia jednostki, ujętą w dokonywanej przez nią jego ocenie. Ocena ta zawiera zarówno emocjonalne reakcje na zdarzenia, jak i poznawcze sądy dotyczące zadowolenia i spełnienia” (Leszczyńska, 2006, s. 184). Diener (2003; za: Leszczyńska, 2006) przedstawił trójwarstwową koncepcję dobrostanu psychicznego, do której także będę się odwoływał.

Analizując wpływ zmiany charakteru środowiska internetowego na jego użytkowników, będę opierał się o oddziaływanie na najbardziej „zewnętrzną” warstwę dobrostanu, która „(…) jest utworzona z zadowolenia z poszczególnych, cząstkowych obszarów i dziedzin życia: na przykład sytuacji materialnej, satysfakcji z pracy, z małżeństwa, wykształcenia, zdrowia. Jest to warstwa pełniąca funkcję ochrony dla głębszych, bardziej wrażliwych obszarów” (Leszczyńska, 2006, s. 185). Choć wielu badaczy Internetu postuluje jego wpływ na głębokie struktury osobowościowe, poznawcze i tożsamość (Carr, 2012; Aboujaoude, 2011; Krejtz i Krejtz, 2006), samo pojawienie się modelu społecznościowego funkcjonowania Internetu wydaje się wpływać jedynie na wspomnianą „zewnętrzną” warstwę dobrostanu, która stanowi rodzaj ramy funkcjonowania człowieka w życiu codziennym.

Szybkość zmian, jakim ulega środowisko Internetowe, stanowi istotne wyzwanie dla każdej nauki, w tym psychologii, w której aby dobrze zweryfikować teorię, potrzeba najczęściej wielu lat badań. Dlatego też część wniosków naukowych sformułowanych, dla przykładu, w połowie lat dziewięćdziesiątych, powinno być obecnie inaczej ujętych, o ile w ogóle uprawniona jest ich aktualizacja (Sassenberg, Boss, Postmes i Reips, 2003).

Z uwagi na to, że psychologia Internetu jest nauką powstałą na styku osobowości człowieka oraz technologii, dynamika zachodzących tam zmian jest szczególnie duża. Mózg człowieka jest efektem wielu setek tysięcy lat ewolucji – zmiany w funkcjonowaniu komputerów i Internetu są kwestią kilkudziesięciu lat. Z racji szybkości tego procesu, właśnie w psychologii Internetu niezwykle ważnym jest ustawiczne stosowanie się do sformułowanej przez Poppera zasady falsyfikowalności (Popper, 1972). Ustanawiane teorie psychologii Internetu należy więc nieustannie poddawać rewizji, pamiętając, że technologia zmienia się bardzo szybko, a za nią transformacji ulegają modele interakcji człowieka w Internecie. Zając i Krejtz (2007) uważają, że badania prowadzone w minionych dekadach są już nieaktualne z uwagi nie tylko na zmianę samego środowiska komunikacyjnego Internetu, ale „zmianę ilościowych i jakościowych własności obserwowanych zachowań człowieka”. Ważne są także, jak wskazują, obecne trudności w rozróżnieniu tego, co obecnie dzieje się online i offline.

W niniejszym artykule przytaczam kilka przykładów badań psychologicznych, które z tej właśnie perspektywy pokazują, jak bardzo zmieniło się „doświadczanie Internetu” przez jego użytkowników w porównaniu do tego, jak wyglądało to jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, kiedy przeprowadzono pierwsze badania na ten temat (np. Young, 1996; Kraut, Patterson, Lundmark, Kiesler i Scherlis, 1998). Z uwagi na przeglądowy charakter tego artykułu, przyjąłem metodę dokonywania porównań między koncepcją wpływu Internetu na jego użytkowników z lat dziewięćdziesiątych a badaniami aktualnymi, i na tej podstawie, spróbuję objaśnić charakter tej zmiany.

Rozwój psychologii Internetu

Sama psychologia zainteresowała się Internetem na początku lat dziewięćdziesiątych. Z drugiej połowy tej dekady pochodzą pierwsze słynne badania (których część omawiam poniżej) dotyczące funkcjonowania psychicznego jego użytkowników (Young, 1996; Kraut i in., 1998; Childres i Asamen, 1998).

Należy podkreślić ówczesną tendencję do zajmowania się przede wszystkim klinicznym aspektem użytkowania Internetu (Childress i Asamen, 1998). Jego rosnąca popularność i powiększające się możliwości prowadziły (i prowadzą nadal) do uzależniania się od korzystania z Internetu, co jako jedna z pierwszych opisała Kimberly Young (1996), postulując istnienie zespołu uzależnienia od Internetu. Dwa lata później opracowała Test Uzależnienia od Internetu (Internet Addiction Test; Young, 1998), którego polskiej adaptacji i oceny psychometrycznej dokonał Ryszard Poprawa (2011). Wraz ze wzrostem popularności społecznościowego aspektu funkcjonowania w Internecie uwaga badaczy stopniowo koncentrowała się na tworzącej się psychologii społecznej Internetu.

Psychologowie zaczęli zdawać sobie sprawę, że społeczna przestrzeń Internetu, jak każdy inny obszar relacji interpersonalnych, naraża niekiedy jej uczestników na wiele trudnych i ryzykownych sytuacji. Pojawiły się między innymi propozycje dotyczące większego udziału profesjonalnych psychologów w kształtowaniu i modelowaniu bezpiecznego oraz pożytecznego funkcjonowania w Internecie (Myers, Endres, Ruddy i Zelikovsky, 2012). Myers i współpracownicy (2012) twierdzą, że powszechność Internetu jako miejsca, w którym ludzie spędzają czas czy pracują, wymaga większego zrozumienia mechanizmów nim rządzących i wdrożenia specjalnych treningów „życia w Internecie”. Jest to tym istotniejsze, że przekłada się na realne życie – przykładowo, coraz większa liczba pracodawców poszukuje informacji o potencjalnych pracownikach przy pomocy Internetu.

Jednym z pionierów psychologii Internetu był Robert Kraut. W latach 1995-1997 poświęcił się dużemu projektowi empirycznemu, który doprowadził do sformułowania „paradoksu Internetu” (szerszy opis badania w: Kraut i współpracownicy, 1998). Wyniki wykazały, że korzystanie z Internetu w tamtych latach wiązało się głównie z doświadczeniem pogorszenia dobrostanu psychicznego użytkowników. Kraut i współpracownicy (1998) zauważyli, że zwiększenie ilości czasu poświęconego na korzystanie z Internetu (niezależnie od funkcji z jakich korzystano) było dodatnio skorelowane z nasileniem symptomów depresji i stresu oraz ze wzrostem społecznej izolacji. Okazało się, że najważniejszymi problemami wywołującymi stres wśród użytkowników Internetu były kwestie techniczne i nieumiejętność jego obsługi.

Pesymistyczny pogląd dotyczący wpływu, jaki będzie wywierał Internet na jego użytkowników, dominował w psychologii późnych lat dziewięćdziesiątych. Zastanawiano się wówczas m.in. nad tym, czy to medium, o niespotykanym wcześniej zasięgu i możliwości ingerencji w życie codzienne, da się w ogóle kontrolować. Z czasem jednak okazało się, że korzystanie z Internetu samo w sobie nie wywiera tak złego wpływu, jakiego się obawiano.

Bargh i McKenna (2000) twierdzą, że Internet, jak każde inne medium wcześniej, na początku był traktowany wręcz „apokaliptycznie”, a jego przeciwnicy podkreślali, że wprowadzać on będzie użytkowników w stan smutku i depresji, co wydawało się poniekąd zgodne z badaniami Krauta i współpracowników (1998). Bargh i McKenna (2000) podkreślają jednakże, iż początkowe przewidywania mijają się z prawdą, a Internet generalnie nie wywołuje (u osób z niego korzystających) tak daleko posuniętych reperkusji.

Wyniki te pozwoliły na ugruntowanie poglądu dotyczącego konieczności przeformułowania sposobu i stylu konstruowania rzeczywistości internetowej. Z tej perspektywy warto przyjrzeć się rankingowi najpopularniejszych obecnie (stan na 21 stycznia 2013) stron internetowych na świecie. Pomijając pierwszą w tym rankingu wyszukiwarkę „Google”, na kolejnych pozycjach znajdujemy takie serwisy jak „Facebook” (2 miejsce), „YouTube” (3 miejsce) czy „Wikipedię” (6 miejsce), będące egzemplifikacją filozofii przyświecającej transformacji paradygmatu zmiany dokonującej się w Internecie („Most Popular Websites”, 2013).

Na przykładzie największego na świecie portalu społecznościowego jakim jest Facebook – ponad 850 milionów użytkowników w 2012 roku („Facebook”, 2013) – najlepiej widać skalę omawianej ewolucji. Obecnie na tym portalu, poprzez stosunkowo prosty i intuicyjny interfejs, możemy kontaktować się ze znajomymi, publikować swoje przemyślenia, opinie, zdjęcia czy nawet rywalizować w grach on-line. Fenomenowi Facebooka poświęcono wiele badań (Manago, Taylor i Greenfield, 2012; Anderson i in., 2012; Darvell, Walsch i White, 2011; Papp, Danielewicz i Cayemberg, 2011), próbowano też odpowiedzieć na pytanie, jakie czynniki osobowościowe korelują z tym, kto z niego korzysta (Ryan i Xenos, 2011). W szczególności – aby spróbować zrozumieć popularność tej strony – warto zwrócić uwagę na badania Mauriego i współpracowników (Mauri, Cipreso i Balgera, 2011), w których analizowali, jaki psychofizjologiczny mechanizm uaktywnia się u użytkowników Facebooka i w konsekwencji prowadzi do dalszego zaangażowania w korzystanie z tego portalu.

Założono, że rosnąca popularność serwisów społecznościowych wynika z poczucia, że korzystanie z nich jest czymś wartościowym, wprowadzającym w dobry nastrój (jest pozytywnym, powtarzającym się wzmocnieniem). Mauri i współpracownicy (2011) przeprowadzili eksperyment, w którym sprawdzili różnice w reakcjach psychofizjologicznych osób badanych w trzech warunkach: podczas oglądania zdjęć przedstawiających przyrodę (stan relaksu), ich profil na Facebooku oraz podczas rozwiązywania testu Stroopa i zadań matematycznych (warunek stresu). Monitorowano w tym czasie aktywność mózgu (przy użyciu elektroencefalogramu, EEG), spontaniczne reakcje mimiczne (przy pomocy elektromiografu, EMG), przewodnictwo skórno-galwaniczne (GSR), puls krwi, rozszerzanie się źrenic oraz aktywność oddechową. Analiza wyników pozwoliła na sformułowanie zaskakującej, jak mogłoby się wydawać, tezy – użytkownicy Facebooka, korzystając z niego, doświadczają specyficznego stanu psychofizjologicznego, który można porównać do stanu „przepływu” (Core Flow State), charakteryzującego się odczuwaniem silnego pobudzenia i emocji pozytywnych. Wyniki zespołu Maurizio Mauriego stanowią krok w stronę wyjaśnienia popularności Facebooka, a co za tym idzie, odkrycia mechanizmów pozytywnie afektywnie wiążących użytkowników z momentem wejścia na stronę danego portalu społecznościowego (Mauri i in., 2011).

Próbą ujęcia mechanizmu zależności użytkowników od pozytywnych emocji, których dostarcza im omawiany najczęściej w badaniach Facebook, jest również eksperyment Gonzales i Hancock (2011). Inspirując się koncepcją modelu hiperpersonalnego oraz komunikacji zapośredniczonej komputerowo Walthera (1996), przeprowadzili oni weryfikację teorii obiektywnej samoświadomości Wicklunda i Duval (1972; za: Gonzales i Hancock, 2011). Teoria ta dotyczy wpływu, jaki na postrzeganie samych siebie mają pewne bodźce wywołujące myślenie nakierowane na siebie. Wicklund i Duval zaliczyli do nich np. lustro bądź własny głos nagrany na taśmę. Koncentracja na swoim wizerunku prowadzi do porównania „Ja-realnego” z „Ja-idealnym” – tego typu wgląd w siebie zazwyczaj skutkuje uświadomieniem sobie rozbieżności między tymi dwiema kategoriami własnego obrazu i obniżeniem aktualnej samooceny. Gonzales i Hancock uznali, że do kategorii bodźców wywołujących koncentrację na sobie można też zaliczyć profil na Facebooku, zawierający treści autobiograficzne i silnie odnoszące się do Ja.

Na tej podstawie można by się spodziewać, że korzystanie z portali społecznościowych prawdopodobnie wpływa negatywnie na samoocenę. Tymczasem, w opisywanym badaniu uzyskano przeciwne tej hipotezie wyniki. Badani, którzy korzystali z Facebooka, wyróżnili się wzrostem samooceny, a najsilniejszy jej przyrost odznaczał osoby, które podczas trwania eksperymentu nie tylko wchodziły na swój profil na Facebooku i dokonywały na nim jakiejś zmiany (w pozostałych grupach eksperymentalnych badani byli wystawieni na oddziaływanie tradycyjnego bodźca z teorii Wicklunda, czyli lustra; szerszy opis badania w: Gonzales i Hancock, 2011). Dokonanie selektywnej autoprezentacji okazało się być najsilniejszym impulsem prowadzącym do wzrostu samooceny. Być może wiąże się to z subiektywnie postrzeganym zbliżeniem się do Ja-idealnego, tego jacy chcemy być i do czego dążymy.

Jednocześnie, dokonanie zmiany na swoim profilu jest niebywale łatwe, szczególnie w porównaniu do innych zabiegów, które mogą zbliżać nas samych do upragnionego ideału. Także kontrola nad tym procesem jest znacznie większa (McKenna i Bargh, 2000). Jest to o tyle istotne, że poprzednie badania, weryfikujące teorię obiektywnej samoświadomości wykazały, iż koncentracja na sobie wywołana „tradycyjnymi” sposobami (słuchanie własnego głosu, przeglądanie swoich zdjęć) obniża samoocenę. W tym zaś przypadku kluczowe jest skorzystanie z możliwości prezentacji siebie samego w jak najlepszym świetle.

Badanie Gonzales i Hancock’a (2011) pokazało, że w dobie tak szybkiego rozwoju technologicznego konieczne jest ponowne zweryfikowanie wcześniej ustalonych i potwierdzonych teorii psychologicznych, gdyż mogą one przynieść inne wyniki podczas badania przeprowadzonego w środowisku Internetowym. Gonzales i Hancock sami podsumowują swoje badanie stwierdzeniem, że Internet nie tyle kreuje nową motywację autoprezentacyjną, co umożliwia (poprzez swoje unikalne właściwości) realizowanie potrzeb już wcześniej powstałych.

Koresponduje to z podejściem, według którego użytkownicy Internetu w dużo większym stopniu mogą wyrazić te aspekty Ja, których z jakiś powodów nie mogą wyrazić w swoim „realnym” środowisku – niektórzy badacze stwierdzają, że Internet aktywizuje Ja-realne oraz doprowadza do idealizacji własnej osoby w trakcie odbywających się w tym środowisku kontaktów (Krejtz i Krejtz, 2006).

Facebook od momentu swojego powstania stanowi swoisty psychologiczny fenomen, który stara się zgłębić i zrozumieć coraz liczniejsza grupa badaczy. Z badań przeglądowych (Wilson, Gosling i Graham, 2012) wynika, że głównym motywem odpowiadającym za popularność tego największego portalu społecznościowego jest potencjalna możliwość utrzymywania kontaktu zarówno z bliskimi przyjaciółmi, jak i ze świeżo poznanymi znajomymi.

Choć grono towarzyskie na Facebooku rozszerza się głównie o przypadkowych znajomych (Manago i in., 2012), to dzięki portalom społecznościowym mamy nieistniejącą wcześniej w takiej skali możliwość „dbania” o sieć swoich znajomych. Greenfield, Taylor i Manago udowodniły, że Facebook może być również idealnym narzędziem do odnawiania dawnych znajomości: dzięki portalom społecznościowym jesteśmy w stanie kontynuować wiele relacji społecznych, które (bez tego typu wsparcia) byłyby trudne lub wręcz niemożliwe do utrzymania. To zaś może skutkować większym uspołecznieniem użytkowników i odczuwanym przez nich wsparciem społecznym (Manago i in., 2012).

Wilson i współpracownicy (2012) w swojej pracy przeglądowej dowodzą również, że ludzie generalnie przedstawiają się w Internecie dokładnie i obiektywnie. Istnieją oczywiście pewne niuanse – eksponowanie pewnych faktów bardziej, a innych mniej – jednakże ogólnym założeniem jest pokazywanie prawdy, czyli inaczej mówiąc, użytkownicy Facebooka raczej nie kłamią na swój temat. Dzięki temu, jak przekonują autorzy, Facebook jest znakomitym narzędziem dla pracodawców, którzy w środowisku Internetowym poszukują informacji o swoich potencjalnych pracownikach.

Internet w kieszeni

Dzięki rozwojowi technologii Internet coraz mocniej wkracza do życia jego użytkowników. Coraz więcej firm oferuje nowoczesne urządzenia, dla których podstawową funkcją jest możliwość szybkiego połączenia się z Internetem. Sprzyja temu błyskawiczny rozwój technologii Internetu bezprzewodowego, który, w niektórych miastach, jest praktycznie wszechobecny. Tego typu sytuacja skutkuje nieustannym przystosowaniem się firm Internetowych do zmieniającego i rozwijającego się świata, na przykład poprzez tworzenie specjalnych aplikacji na mobilne urządzenia, takie jak tablet lub smartfon (czyli telefon komórkowy ze specjalnym, rozbudowanym oprogramowaniem). Według najnowszych danych ponad 425 milionów użytkowników Facebooka łączy się z nim poprzez wspomniane wyżej urządzenia („Facebook”, b.d.). Ponieważ współcześnie ludzie posiadający smartfona noszą go praktycznie cały czas przy sobie (mając nieustanną możliwość zalogowania się i sprawdzenia aktualności np. na Facebooku), niektórzy badacze sugerują kluczową rolę urządzeń mobilnych w kształtowaniu się nowoczesnego społeczeństwa (Miller, 2012). Miller proponuje także wykorzystanie smartfonów przy prowadzeniu zaawansowanych badań psychologicznych dotyczących tego, jak środowisko może wpłynąć na zachowanie. Dzięki możliwości zainstalowania specjalnej, przygotowanej przez naukowców aplikacji, badacz jest w stanie rejestrować wiele zachowań osób badanych w ich naturalnym środowisku, takich jak lokalizację badanego, poziom hałasu w jego otoczeniu czy nawet nastrój (Miller, 2012).

Między innymi wpływ urządzeń mobilnych analizowała również Turkle (2012), która twierdzi, że sama potencjalna możliwość wejścia w wirtualne środowisko społeczne ma znaczące konsekwencje psychiczne, które prowadzą do zmiany nie tylko sposobu, w jaki żyjemy, ale także perspektywy, z jakiej się postrzegamy.

Badaczka opisuje swoisty mechanizm ucieczki, który zapewnia jego użytkownikom np. Facebook, jako przykład podając logowanie się do tego portalu w sytuacjach ekstremalnych, takich jak np. pogrzeb bliskiej osoby. Wejście w przestrzeń wirtualną umożliwia ucieczkę od smutku, od zakłopotania czy innych przykrych emocji w świat, który możemy kontrolować i który dzięki temu jest stabilnie bezpieczny Turkle (2012) na postawie swoich kilkunastoletnich badań i przeprowadzonych wywiadów formułuje diagnozę społeczną współczesnego, głównie wysoko rozwiniętego społeczeństwa – ludzie chcą być z innymi ludźmi, ale technologiczne możliwości Internetu wyzwalają także motywację do „przebywania” w kilku miejscach naraz. Jednocześnie Internet sprawia, że życie z przestrzeni „rzeczywistej” przenosi się do „wirtualnej”. Choć relacja „twarzą w twarz” jest znacznie bogatsza, choćby dzięki wzajemnej mimice, odczytywaniu emocji i mikroekspresji (Ohme, 2007), to może być również zagrażająca. Walther (1996) w swojej koncepcji komunikacji zapośredniczonej komputerowo pisał o tym, że relacje w Internecie są „bezpieczniejsze” niż poza nim; jesteśmy w stanie łatwo wycofać się z niechcianego kontaktu czy też poczekać z odpowiedzią (w przypadku komunikacji asynchronicznej).

Według Turkle (2012) obecnie część ludzi korzysta z portali społecznościowych, aby opisać siebie samych przed sobą, ugruntować swoją samoświadomość i, co za tym idzie, tożsamość. Dokonują tego poprzez publikowanie, dzielenie się z innymi swoimi myślami i odczuciami. W takim ujęciu tego zjawiska, podstawową motywacją uczestnictwa w społecznej przestrzeni Internetu jest odczuwana samotność połączona z jednoczesnym lękiem przed bliskością. Istotną rolę odgrywa również strach przed tym, że nikt nie wysłucha tego, co mamy do powiedzenia, przed brakiem zrozumienia, który prowadzi do przestawienia się (przede wszystkim młodych ludzi) na komunikację asynchroniczną, zapośredniczoną komputerowo (Walther, 1996).

Ciemne strony rewolucji

Wszechobecność Internetu i jego błyskawiczny, często nieprzewidywalny, rozwój każą postawić również pytanie o problemy z tego wynikające.

Współcześnie coraz więcej można zrobić przez Internet, a w wielu środowiskach umiejętność sprawnego korzystania z Internetu staje się czymś nieodzownym. Na niektórych uczelniach funkcjonuje obowiązkowy system e-learningowy, a coraz częściej słyszy się, że w dzisiejszym świecie trudno jest być „na bieżąco” bez posiadania konta na Facebooku. Skutkuje to powstawaniem zjawiska FOMO (fear of missing out), czyli obsesyjnego lęku przez opuszczeniem, niezauważeniem jakiejś ważnej wiadomości czy informacji (Herman, 2000). Facebook, po wprowadzeniu odpowiednich ustawień, może przysyłać na podany numer komórkowy użytkownika wiadomości SMS z aktualizacjami tego co się „dzieje” (nowe powiadomienia, wiadomości czy prośby o dodanie do znajomych). Wytwarza się przez to specjalny mechanizm związania użytkownika z portalem – fakt jego istnienia i toczącego się tam „życia” może wkroczyć w funkcjonowanie jego użytkowników dosłownie w każdej chwili. Dla wielu osób korzystanie z Facebooka może przybierać czasem formę prawie patologiczną – pierwsze co robią po przebudzeniu, to sprawdzenie „ściany” Facebooka i najnowszych powiadomień.

Co powoduje tak duże pragnienie bycia na bieżąco? Pewne wyjaśnienie mogą przynieść, omawiane już wcześniej w tym artykule, badania Mauriego i współpracowników (2011) dotyczące odczuwania podczas obecności na Facebooku wysoce stymulujących emocji. Można więc zaryzykować twierdzenie, że możliwość korzystania z Facebooka generuje procesy uzależniania się od tej „towarzyskiej stymulacji”. Perspektywa oddzielenia się od niej, nie bycia na bieżąco i możliwe negatywne konsekwencje tego faktu, tylko to uzależnienie wzmacniają. Wydaje się, że wiele osób, żyjących szczególnie w tzw. „kulturach Zachodu”, nie byłoby w stanie prowadzić swojego życia towarzyskiego bez Facebooka.

Zjawisko „fear of missing out” nie jest jedynym zagrożeniem wynikającym z funkcjonowania w cyberprzestrzeni. Aboujaoude (2012) wymienia m.in. kwestie rozwarstwienia osobowości na „internetową” i „poza internetową” oraz zaburzeń z tego wynikających. Jego zdaniem, Internet może istotnie wpływać na wzrost narcyzmu, w czym prym wiodą portale społecznościowe. Koresponduje to z badaniami Manago i współpracowników (2011), których wyniki wskazują na istotnie wzmacniającą rolę przewidywanej liczby odbiorców publikacji wpisu na portalu społecznościowym a własną samooceną na własną samoocenę.

Środowisko internetowe, z uwagi na swoją asynchroniczną specyfikę (Walther, 1996), daje niezwykle duże możliwości autoprezentacyjne. Uniwersalność i jednolitość znaków graficznych symbolizujących emocje (tzw. „emotikony”) pozwalają ominąć te aspekty komunikacji międzyludzkiej, które są niekontrolowalne, takiej jak np. mikroekspresje. Wpisując w wypowiedzi emotikonę „:)” lub „:-)”, symbolizującą uśmiech i szczęście, wpisujemy ją zawsze tak samo, nie ma miejsca na jakiekolwiek modyfikacje. Język emotikon staje się również, z biegiem czasu, coraz bogatszy. Kamińska (2011) twierdzi, że emotikony są efektem tego, że użytkownicy Internetu, w ramach swoich możliwości, uzupełniają komunikację Internetową o zachowania charakteryzujące komunikację zachodzącą w rzeczywistości. Został stworzony unikalny system komunikacji przekazywania informacji, dzięki któremu użytkownicy Internetu są w stanie ominąć większość technicznie uwarunkowanych ograniczeń.

Osobną kwestią jest też częsta niezgodność odczytanego przekazu emocjonalnego z intencjami jego nadawcy. Pisze o tym zarówno Wallace (2001), jak i Aboujaoude (2012), którzy twierdzą, że niezwykle powszechne jest „obniżanie” poziomu emocji komunikatu przez odbiorcę względem tego, jakie były zamierzenia jego nadawcy. Oznacza to, że tekst emocjonalnie neutralny odbiorcy często traktują jako afektywnie negatywny, a tekst niosący (w zamierzeniu autora) emocje pozytywne, jest odbierany jako w istocie neutralny. Prowadzi to do licznych nieporozumień komunikacyjnych, źle wpływających w sposób oczywisty na dobrostan psychiczny uczestników danej rozmowy (Wallace, 2001).

Należy też wspomnieć o zagrożeniach związanych z formowaniem i przekształcaniem się tożsamości. Aboujaoude (2012) dowodzi, że istnieje potencjalnie szkodliwy wpływ, jaki może wywierać dysonans między tym, jak ludzie zachowują się w Internecie, a jak poza nim. Twierdzi on, że uproszczony, często niegramatyczny sposób pisania e-maili może doprowadzić do regresji osobowości i utraty licznych społecznych kompetencji. Szerzej zjawisko to ujmuje Carr (2012), który postuluje że Internet wywiera niezwykle istotny wpływ na funkcjonowanie mózgu jego użytkowników. Uważa on, że – podobnie jak mapa czy zegar – Internet doprowadza do przekształceń neuronalnych, wynikiem których jest trudność w skoncentrowaniu się na dłuższym tekście, przeprowadzenie głębokiej analizy w trakcie lektury oraz ogólne pogorszenie zapamiętywania treści, z którymi użytkownicy zapoznają się w Internecie (Carr, 2012).

Podsumowanie

Przedstawione przeze mnie badania wykazują pewien mechanizm, który odpowiada za chęć korzystania z portali społecznościowych, co jest szczególnie widoczne przy używaniu urządzeń mobilnych i logowaniu się do Internetu za ich pomocą. Dokonując syntetyzacji, można spróbować sformułować tezę, że mechanizm ten opiera się na jednym głównym filarze: skutecznym, ale i prostym w realizacji, poprawianiu swojego samopoczucia poprzez korzystanie z portali społecznościowych, wejście w społeczność, która jest fizycznie niewidoczna, ale jednocześnie dająca poczucie tożsamości i zaspokajająca potrzebę afiliacji. Dokonuje się to wielotorowo – m.in. poprzez modyfikowanie samooceny (Gonzales i Hancock, 2011), jak też odczuwanie wsparcia społecznego, a w konsekwencji satysfakcji i zadowolenia z życia (Manago i in., 2012).

Kluczowe wydaje się jednak pytanie, które z aspekty portali społecznościowych działają na ich użytkowników w sposób najistotniejszy. Odnosząc to do opisanych wcześniej badań Krauta i współpracowników (1998) oraz badań Young (1996) nad patologicznym korzystaniem z Internetu w latach dziewięćdziesiątych, można zauważyć, że najistotniejszym brakującym elementem ówczesnego Internetu była niemożność łatwej technicznie realizacji potrzeb społecznościowych. Za sukces Facebooka (i innych portali społecznościowych) może odpowiadać też fakt, że profil użytkownika, aby był wartościowy, powinien stanowić przedłużenie rzeczywistości, co wiąże się z umieszczaniem swoich zdjęć i ogólnych, szeroko rozumianych danych o sobie. Sam zaś fakt ich zamieszczania może być istotnym moderatorem wzrostu samooceny, co wykazali Gonzales i Hancock (2011).

Celem niniejszego artykułu było pokazanie ogólnego trendu przejawiającego się w psychologii Internetu na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Ze względu na ciągły intensywny wzrost liczby badań i publikacji w tej tematyce, skupiłem się głównie na roli, jaką odegrało pojawienie się portali społecznościowych. Wzrost ich popularności odmienił sposób funkcjonowania użytkowników Internetu i był wręcz modelową egzemplifikacją nurtu zmian w tym środowisku, który rozpoczął się na początku XXI wieku i jest nazywany „Web 2.0”.

Zarzucenie sposobu komunikacji jednostronnej i położenie nacisku na wzajemnie sprzężone relacje doprowadziło do rewolucji w postrzeganiu Internetu i celów, do jakich może być on używany. Z czegoś w rodzaju encyklopedii przeistoczył się on w miejsce, w którym jego użytkownicy prowadzą intensywne życie towarzyskie.

Próbując podsumować zmianę, jaka dokonała się w Internecie, można by napisać, że został on „odczarowany”. Z początkowo groźnego i destrukcyjnego medium został on uznany za praktycznie komplementarną część życia i nieodłączony element funkcjonowania współczesnych, rozwiniętych kultur. Internet, tak jak telewizja czy prasa, nie jest ani „dobry”, ani „zły”. Jest jedynie pewnym narzędziem, które może służyć zarówno do przeprowadzania akcji dobrych i szlachetnych (takich jak np. zbiórki charytatywne czy nagłaśnianie pewnych problemów), jak i do rzeczy zgoła przeciwnych.

Z uwagi jednak na swoje, niespotykane wcześniej, techniczne możliwości stał się również polem do rozmaitych autoprezentacji. Sam zaś proces korzystania z Internetu może prowadzić do zmian, m.in. samooceny (Gonzales i Hancock, 2011) oraz, jak prognozują niektórzy badacze, nawet osobowości (Aboujaoude, 2012). To zaś jest już dostatecznie dobrym argumentem na rzecz nieustającego rozwoju samej psychologii Internetu jako ważnego obszaru nauki.

Bibliografia

Aboujaoude, E. (2012). Wirtualna osobowość naszych czasów: mroczna strona e-osobowości.Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Anderson, B., Fagan, P., Woodnutt, T. i Chamorro-Premuzic, T. (2012). Facebook psychology: Popular questions answered by research. Psychology of Popular Media Culture, 1, 23-37.

Bargh, J. i McKenna, K. (2000). Plan 9 from cyberspace: The implications of the Internet for personality and social psychology. Personality and Social Psychology Review, 4(1), 57-75.

Carr, N. (2012). Płytki umysł. Jak Internet wpływa na nasz mózg. Gliwice: Helion.

Childress, C. i Asamen, J. (1998). The emerging relationship of psychology and the Internet: proposed guidelines for conducting Internet intervention research. Ethics & Behavior, 8(1), 19-35.

Facebook. (b.d.) W: Wikipedia. Dostęp 21 stycznia 2013, z: http://en.wikipedia.org/wiki/Facebook

Gonzales, A. i Hancock, J. (2011). Mirror, mirror on my Facebook wall: Effects of exposure to Facebook on self-esteem. Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking, 14(1-2) , 79-83.

Herman, D. (2000). Introducing short-term brands: A new branding tool for a new consumer reality. The Journal of Brand Management, 5(7), 330-340.

Kamińska, M. (2011). Niecne memy. Dwanaście wykładów o kulturze internetu. Warszawa: Arsenał.

Kraut, R., Patterson, M., Lundmark, V., Kiesler, S. i Scherlis, W. (1998). Internet paradox. A social technology that reduces social involvement and psychological well-being? American Psychologist, 53(9), 1017-1031.

Krejtz, K. i Krejtz, I. (2006). Ja w sieci – sieć we mnie. Zależności pomiędzy doświadczeniami w internecie a reprezentacją obrazu siebie. W A. Nowak, D. Batorski i M. Marody, Społeczna przestrzeń Internetu. Warszawa: SWPS Academica.

Leszczyńska, J. (2006). Czy Internet odbiera nam szczęście? Wpływ korzystania z Internetu na dobrostan psychiczny użytkowników. W: D. Batorski, A. Nowak i M. Marody, Społeczna przestrzeń Internetu (s. 183-207). Warszawa: Academica.

Manago, A., Greenfield, P. i Taylor, T. (2012). Me and my 400 friends: The anatomy of college students’ Facebook networks, their communication patterns, and well-being. Developmental Psychology, 48(2), 369-380.

Mauri, M., Cipresso, P. i Balgera, A. (2011). Why is Facebook so successful? Psychophysiological measures describe a core flow state while using Facebook. Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking, 14(12), 723-731.

Miller, G. (2012). The Smartphone Psychology Manifesto. Perspectives on Psychological Science, 7(3), 221-237.

Most Popular Websites (2013). Dostęp 21 stycznia 2013, z: http://mostpopularwebsites.net/

Myers, S., Endres, M., Ruddy, M. i Zelikovsky, N. (2012). Psychology graduate training in the era of online social networking. Training And Education In Professional Psychology, 6(1), 28-36.

Ohme, R. (2007). Nieuświadomiony afekt. Gdańsk: GWP.

Papp, L., Danielewicz, J. i Cayemberg, C. (2012). “Are we Facebook official?’’ Implications of dating partners’ Facebook use and profiles for intimate relationship satisfaction. Cyberpsychology, Behavior, and Social Networking, 15(2), 85-90.

Popper, K. (1972). Wiedza obiektywna. Warszawa: PWN.

Poprawa, R. (2011). Test problematycznego używania internetu – adaptacja i ocena psychologiczna Internet Addiction Test K. Young. Przegląd Psychologiczny, 54(2).

Ryan, T. i Xenos, S. (2011). Who uses Facebook? An investigation into the relationship between the Big Five, shyness, narcissism, loneliness, and Facebook usage. Computers in Human Behavior, 27(5), 1658-1664.

Sassenberg, K., Boos, M., Postmes, T. i Reips, U. (2003). Studying the Internet: A challenge for modern psychology. Swiss Journal of Psychology, 62(2), 75-77.

Turkle, S. (2012). Samotni razem. Kraków: Wydawnictwo Uniwerystetu Jagiellońskiego.

Wallace, P. (2001). Psychologia Internetu. Poznań: Rebis.

Walther, J. (1996). Computer-mediated communication: Impersonal, interpersonal, and hyperpersonal interaction. Communication Research, 23(1), 3-43.

Web 2.0. (b.d.) W: Wikipedia. Dostęp 11 września 2012, z: http://en.wikipedia.org/wiki/Web2.0

Wilson, R., Gosling, S. i Graham, L. (2012). A Review of Facebook Research in the Social Sciences. Perspectives on Psychological Science, 7(3), 203-220.

Young, K. (1996). Addictive use of the Internet: A case that breaks the stereotype. Psychological Reports, 79, 899-902.

Zając, J. i Krejtz, K. (2007). Internet jako przedmiot i obszar badań psychologii społecznej. Psychologia Społeczna, 3(5).