Teatr opanował naszą codzienność w niezwykle subtelny sposób. Wystarczy spojrzeć na używane każdego dnia określenia czy metafory. Rodzinne dramaty, maski, klasowe błazny – to tylko przykłady słownictwa zaczerpniętego z terminologii teatralnej, a używanego przez nas niemal codziennie. Teatr jednak pokusił się również o wniknięcie w środowisko bardziej specjalistyczne.

Nie trzeba daleko szukać, psychologia bowiem jest bogata w nawiązania do sztuk dramatycznych. Mówimy o „asymetrii aktor-obserwator”, o rolach społecznych czy wreszcie o konflikcie Edypa będącym przecież oczywistym nawiązaniem do tragedii Sofoklesa. Ponadto, częstym zabiegiem stosowanym przez terapeutów jest namawianie pacjentów do odgrywania scen ze swojej przeszłości bądź też zachęcanie do przyjmowania perspektywy któregoś z członków rodziny (czyli niejako „wcielania się” w rolę). Wiele mówi się również o potrzebie analizy i rekonstrukcji „opowieści” albo prywatnych narracji, jakie każdy z nas tworzy na swój temat (Somers, 2008). Teatralne konotacje są zatem w psychologii bardzo wyraźne i to nie tylko na płaszczyźnie językowej, ale też w kontekście praktycznym, gdzie w końcu stricte aktorskie techniki służą jako wsparcie procesu terapeutycznego. Pojawia się zatem pytanie, w jaki sposób to miejsce- ze swoją czerwoną kurtyną, wygodnymi siedzeniami i zgaszonym światłem- może przysłużyć się psychologii? W końcu wyjście do teatru powinno dostarczyć przede wszystkim wrażeń estetycznych, być przyjemnym, niewymagającym wysiłku doświadczeniem – po prostu miło spędzonym czasem. Czy aby na pewno działania teatralne proponowane przez psychologów muszą przypominać ten stereotypowy dość obrazek? Zapewniam, że nie. Zanim jednak zostaną przedstawione konkretne przykłady tego „psychologicznie użytecznego” teatru, warto byłoby dokonać pewnego uporządkowania terminologii.

Drama, psychodrama i inne – synonimy?

Psychodramę od dramy różni przede wszystkim nacisk na fikcyjność (Witerska, 2014). O ile w psychodramie świat fikcji jest zminimalizowany i osoba odgrywa de facto samego siebie z przeszłości lub przyszłości, tak w dramie uczestnicy występują w całkowicie wymyślonych, abstrakcyjnych rolach osób pochodzących z innych kultur, skłóconych koleżanek ze studiów czy polityków rozpoczynających kampanię wyborczą. Jak podkreśla Somers (2008), potencjał dramy tkwi właśnie w tym, iż jest się w roli na tyle silnie, aby móc się zaangażować, ale jeszcze nie na tyle, aby się tego bać. Jak jednak zdefiniować samą dramę? Najczęściej określa się ją po prostu jako metodę bazującą na wchodzeniu w role. Witerska (2014), odwołując się do wypowiedzi różnych specjalistów, poszerza jednak tę definicję: dramę możemy bowiem rozumieć także jako zogniskowane studium przypadku, próbowanie życia, symboliczny język czy improwizację. Natomiast zastosowanie dramy w specyficznych kontekstach społecznych (szkołach, więzieniach) z zamiarem wywołania w ten sposób pozytywnej zmiany, budowania zasobów w grupie czy kształtowania pewnych kompetencji określane jest jako drama stosowana (Somers, 2008).

Przykładami oddziaływań zaliczających się do tej metody są choćby: Drama w Edukacji, Teatr Edukacyjny czy Teatr Forum (Schonmann, 2005). Warto skupić się szczególnie na ostatnim z wymienionych. W gwoli wyjaśnienia, Teatr Forum wywodzi się z tzw. Teatru Uciśnionych stworzonego w latach 60. przez brazylijskiego reżysera Augusto Boala. Pierwotnym celem tych działań było ukazywanie opresji, jakiej doświadczają niektóre jednostki w społeczeństwie (z uwagi na niższy status materialny, płeć itp.), a nade wszystko pozwalanie osobom pozbawionym władzy wypowiedzieć się (Boal, 2014). Z czasem jednak Teatr Forum ewoluował i poza tematami ściśle politycznymi tego typu sztuki obecnie coraz częściej dotykają kwestii innego rodzaju ucisku, m.in. w pracy, w rodzinie czy w związkach intymnych. Kluczowym elementem Teatru Forum jest właśnie… forum – widzowie mogą bowiem interweniować w wybranym przez siebie momencie, zamieniając się miejscem z aktorami i proponując własne sposoby rozwiązania problemu bądź po prostu alternatywne możliwości postępowania w przedstawionej na scenie sytuacji. Dzięki takiej interaktywności widzowie lub uczestnicy warsztatów zyskują poczucie sprawstwa i dostrzegają różnorodność perspektyw patrzenia na ten sam problem. Mimo, że Dramę Stosowaną praktykuje się głównie w kontekstach edukacyjnych i profilaktycznych, nie można zaprzeczyć, iż wywiera ona również swoisty, „leczniczy” wpływ na osoby poddane jej oddziaływaniom. Już Somers (2008) zwracał uwagę, że akcent terapeutyczny jest obecny przy okazji niemal każdego warsztatu dramowego, a nie tylko samej dramaterapii będącej już samodzielnym modelem psychoterapeutycznym. Dzięki wchodzeniu w role, dochodzi bowiem do rekategoryzacji naszych minionych doświadczeń oraz niejako do analizy „alternatywnej wizji siebie”. Drama działa zatem trochę naokoło, nie tyle daje nam gotowe rozwiązania, co stwarza warunki do ponownego oszacowania wartości w życiu oraz pozwala na zbudowanie zasobów koniecznych do wprowadzania zmian.

Posiadamy już pewną mapę terminów związanych z teatrem stosowanym. Najwyższy czas zatem, aby przyjrzeć się temu, jak drama funkcjonuje w kontekście praktycznym.

Nowe bo … dramowe – świeże spojrzenie na profilaktykę, edukację i terapię

Drama w profilaktyce

Wiedza przeciętnego nastolatka na temat zaburzeń psychicznych jest znikoma. Jeżeli już istnieje jakaś, bazuje ona zwykle na stereotypach kształtowanych na podstawie filmów, książek czy miejskich legend. Programy nauczania w gimnazjum i w szkołach średnich nie obejmują bowiem zagadnień związanych z funkcjonowaniem psychicznym. Co więcej, brakuje akcji wczesnej interwencji, które mogłyby okazać się pomocne dla młodzieży doświadczającej kryzysów. W tę właśnie swoistą lukę został wycelowany projekt On the Edge skoncentrowany wokół tematyki wczesnych objawów psychozy (Somers i in., 2007). Warsztaty były adresowane przede wszystkim do młodzieży szkolnej i miały na celu dostarczenie rzetelnej wiedzy z zakresu zdrowia psychicznego i psychopatologii. Charakter zajęć był oczywiście dramowy. Wykorzystano podczas nich m.in. technikę stymulatorów (teatralizowana analiza przedmiotów należących do młodego człowieka chorującego na schizofrenię), teatru edukacyjnego czy „gorących krzeseł”. Na początku prowadzący zaprezentował grupie pudło z rzeczami rzekomo znalezionymi pod łóżkiem 17-letniego chłopca. Na podstawie kilku listów, pamiętnika, opakowań po lekarstwach i innych przedmiotów, młodzież miała odkryć historię głównego bohatera. Ich wersja była następnie konfrontowana z przedstawieniem ukazującym prawdziwe losy licealisty, u którego zaczęła rozwijać się schizofrenia. Wreszcie, po zakończonym spektaklu grupa „widzów-uczniów” mogła zająć się przepytywaniem poszczególnych postaci (bliskich głównego bohatera) tak, aby uzyskać lepszy wgląd w sytuację, a następnie grupowo wypracować zestaw rad dla osób z otoczenia chłopca. Zwieńczeniem warsztatów były organizowane kilka dni później zajęcia edukacyjne, podczas których scharakteryzowano pierwsze symptomy psychozy, a także przekazano młodzieży szereg informacji dotyczących sposobów poszukiwania pomocy. Korzyści z udziału uczniów w projekcie zaobserwowano na kilku płaszczyznach. Przede wszystkim, wiedza dotycząca schizofrenii została znacznie poszerzona – obalono większość mitów, pokazano najczęstsze objawy i sposoby interwencji. Co więcej, uległo poprawie nastawienie uczniów do osób cierpiących na schizofrenię – nastąpił bowiem wzrost empatycznego rozumienia sytuacji chorego i jego rodziny oraz spadek negatywnych emocji wobec tej grupy. Największą, jak sądzę, korzyścią programu było jednak pojawienie się przeświadczenia o konieczności szukania pomocy w razie zaobserwowania u siebie pierwszych objawów. Warsztaty wyposażyły tych młodych ludzi w sprawdzone informacje na temat tego, gdzie zwracać się o pomoc, jak wygląda leczenie i jakie problemy się z nim wiążą. Aż do tamtej pory były to zagadnienia nieporuszane raczej w ramach zajęć lekcyjnych, owiane tajemnicą i stanowiące temat tabu zarówno w domu, jak i w szkole. Wydaje się zatem, że drama pozwoliła uczniom „oswoić” problem choroby psychicznej oraz wyposażyć ich w kompetencje umożliwiające radzenie sobie z ewentualną psychozą w przyszłości.

Drama w edukacji

Okazuje się, że techniki teatralne mogą stanowić również medium przekazu ważnych treści, a przez to służyć jako znakomite wsparcie dla edukatorów. Praca za pomocą dramy może mieć szczególne znaczenie w odniesieniu do zagadnień objętych tabu czy też związanych z życiem osobistym uczestników. Fikcja kreowana dzięki aktywności teatralnej daje bowiem poczucie bezpieczeństwa, pozwala się zdystansować i przez to w bardziej efektywny sposób zaangażować w analizę omawianych kwestii. Idąc tym tropem, Ponzetti i współpracownicy (2009) wprowadzili warsztaty dramowe jako element… zajęć z edukacji seksualnej. W ramach spektaklu Are we there yet? młodzież została skonfrontowana ze scenkami ukazującymi codzienne dylematy będące nieodłączną częścią relacji intymnych. Granica pomiędzy sceną i widownią została jednak zatarta – aktorzy prosili młodzież o rady, dyskutowano na temat wielorakich sposobów zachowania się w danej sytuacji, testowano różne rozwiązania. Stanowi to dość innowacyjne podejście do rozmów z młodzieżą o powyższych kwestiach – zamiast biernego wykładania schematu reakcji seksualnej czy powtarzania po raz setny, czym są dni płodne, zdecydowano się na promowanie umiejętności podejmowania rozsądnych decyzji seksualnych, a także na podkreślenie znaczenia granic, jakie stawiamy sobie i innym. Co najważniejsze jednak, „pod osłoną dramy” stworzono uczniom okazję do „wypróbowania” różnych strategii zachowania się oraz do zrozumienia, że nawet niewielkie modyfikacje działania potrafią diametralnie zmienić przebieg wydarzeń.

Drama nie skupia się jednak wyłącznie na działaniach skierowanych do młodzieży. Otwiera się także wobec grup marginalizowanych takich jak choćby seniorzy. W ramach projektu Rice i współpracowników (2007) za pomocą opisywanego już wcześniej Teatru Forum przeprowadzono wśród osób starszych akcję edukacyjną dotyczącą nowych technologii. „Edukacyjną” w podwójnym sensie – celem inicjatywy było bowiem nie tylko przybliżenie tej grupie zagadnień związanych posługiwaniem się Internetem czy sprzętem stereo, ale również lepsze poznanie potrzeb seniorów, co miało posłużyć z kolei profesjonalistom zajmującym się projektowaniem nowych technologii. Ograniczenia fizyczne, braki w wiedzy technicznej, większa niepewność czy trudności w koncentracji – literatura jest bogata w wyjaśnienia tej swoistej awersji technologicznej u osób w podeszłym wieku – wyjaśnienia, których jednak konstruktorzy często nie biorą pod uwagę. Uwzględniając zatem specyfikę funkcjonowania seniorów, stworzono trzy krótkie przedstawienia, których tematem przewodnim było podtrzymywanie różnego rodzaju interakcji społecznych właśnie za pomocą Internetu czy telewizji cyfrowej. Scenki poruszały m.in. kwestie komunikacji przez Internet z rodziną, gromadzenia pamiątkowych zdjęć w wirtualnych albumach czy telewizyjnego systemu przypominania o ważnych wydarzeniach. Po odegraniu każdej ze scen aktorzy byli zapraszani na „gorące krzesła”, gdzie seniorzy zadawali im szereg pytań na temat problemów, jakie ich postaci doświadczały w kontakcie z nowymi technologiami. Co ważne, została zainicjowana także dyskusja, podczas której uczestnicy warsztatu mogli uzyskać wiele praktycznych (technicznych) wskazówek od specjalistów. Analiza informacji zwrotnych od seniorów jasno pokazała, że przedsięwzięcie okazało się być pomysłem trafionym – przede wszystkim zostało wzbudzone zainteresowanie wykorzystaniem nowoczesnych urządzeń do podtrzymywania kontaktów z rodziną i przyjaciółmi. Zwrócono również uwagę na najczęstsze „obawy technologiczne” osób w podeszłym wieku dotyczące np. specyficznego języka technicznego czy ograniczenia prywatności jako ewentualnego ryzyka komunikacji wirtualnej.

Drama w terapii

Mimo, że dramę stosowaną wykorzystujemy głównie w kontekście profilaktyki i edukacji , nie sposób nie wspomnieć tu również o przykładach działań teatralnych inicjowanych w kontekstach klinicznych. Biorąc więc pod uwagę charakter dramy – nacisk na działanie, ekspresję emocji, rozwijanie świadomości własnego ciała i zachowań, oczywiste wydaje się jej zastosowanie w przypadku problemów dotykających kwestii cielesności, a mianowicie zaburzeń odżywiania. Boloński projekt Przeobrażenie (Pellicciari i in., 2013) był właśnie skoncentrowany na stworzeniu serii warsztatów dramowych w warunkach szpitalnego oddziału zaburzeń odżywiania. Celem tych oddziaływań było przede wszystkim zbudowanie poczucia wartości, przekierowanie obsesyjnych myśli z zagadnień związanych z jedzeniem na inne aktywności, kształtowanie umiejętności swobodnej ekspresji oraz wprowadzenie konstruktywnych strategii komunikacyjnych. Dzięki takim formom pracy jak Teatr Forum, kreowanie roli czy gry grupowe uzyskano znaczącą poprawę w zakresie spontaniczności zachowania, ekspresyjności emocjonalnej, redukcji nieśmiałości oraz współpracy z innymi. Warto zauważyć, że tak jak w kilku poprzednich przykładach, również i tu działano „naokoło” – nie pracowano wprost nad prawidłowym obrazem własnego ciała, ale raczej kształtowano kompetencje społeczne pacjentek tak, aby uzbroić je w zasoby potrzebne do radzenia sobie z kryzysami w przyszłości.

Terapeutyczna moc działań teatralnych ujawnia się również w przypadku zaburzeń charakteryzujących się trudnościami z symbolizacją, udawaniem czy przyjmowaniem perspektywy drugiej osoby, a zatem tym wszystkim co, jak na ironię, jest niezbędne do wcielania się w role. Okazuje się jednak, że nawet w przypadku zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD), bo o nich mowa, interwencje teatralne przynoszą rezultaty. Ciekawy w tym kontekście wydaje się projekt SENSE Theatre (Social Emotional NeuroScience Endocrinology), gdzie dzięki zastosowaniu dramy, video modelowania przez rówieśników lub wzmocnień behawioralnych doszło w efekcie do powstania przedstawienia teatralnego, w którym aktorami zostały chorujące na autyzm dzieci oraz ich zdrowi rówieśnicy pełniący rolę modeli (Blythe  i in., 2011). Uczestnicy projektu wykazali znaczącą poprawę w zakresie rozpoznawania twarzy oraz stosowania teorii umysłu, nie wspominając o obniżonym – w stosunku do poziomu sprzed prób – stężeniu kortyzolu. O ile tego typu działania są przeznaczone raczej dla dzieci sprawnie posługujących się mową, istnieją również inicjatywy na rzecz słabiej funkcjonujących dzieci z autyzmem. Przykładem jest inicjatywa Imagining Autism,w ramach której stworzono pięć różnych, sensorycznie stymulujących przestrzeni, a każdą dostosowano do innego typu dysfunkcji (Shaughnessy, 2013). Spektakle były w dużej mierze improwizowane oraz interaktywne – dzieci mogły podchodzić do aktorów, dotykać scenografii i dowolnie eksplorować przestrzeń. Fabuła przedstawienia nie była skomplikowana – zamiast śledzić narrację, dziecko skupiało się raczej na postaciach, które były przerysowane i niczym w slapstickowej komedii przydarzały im się różne wypadki. Dzięki wykorzystaniu wielorakich faktur, delikatnej gry świateł czy materiałów audiowizualnych budzono ciekawość dziecka, jednocześnie podtrzymując jego uwagę na poziomie umożliwiającym wprowadzanie elementów edukacyjnych, takich jak znaczenie emocji czy kształtowanie umiejętności wskazywania. Warunki wytworzone w ramach Imagining Autism stanowiły zatem kontrast w stosunku do typowych przestrzeni uczenia się, pozwalając jednocześnie na osiągnięcie równie zadowalających rezultatów.

Jak działa drama ?

Skoro już poruszamy się w obszarze terminologii teatralnej, pozwolę sobie odpowiedzieć na powyższe pytanie, odnosząc się właśnie do tego typu konotacji. Otóż drama może stanowić swego rodzaju „próbę”. Wchodząc w rolę, eksperymentujemy z samym sobą, testujemy nowe sposoby reakcji, sprawdzamy na ile dane zachowania do nas pasują lub nie. Augusto Boal, twórca Teatru Forum pisał w tym kontekście: Pozwólmy sobie najpierw stworzyć fikcyjny świat w teatrze, żebyśmy mogli lepiej przygotować się do przekształcania świata realnego, do zmian w prawdziwym życiu (2014, s.31). Będąc „pod płaszczem roli”, osoba nie obawia się już ocen zewnętrznych, uwalnia swoją kreatywność, a dzięki temu zaczyna patrzeć z dystansem na własne problemy ułatwiając sobie proces ich rozwiązywania w realnym życiu (Chodasz i Lalak, 2012). Niebagatelne znaczenie ma także wpływ dramy na poczucie wartości uczestników. Wchodzenie w rolę, ekspresja emocji, działanie – a to wszystko na forum grupowym – wymagają bowiem przełamania własnych ograniczeń, uwierzenia w swój wewnętrzny potencjał, a często też zmierzenia się z nieśmiałością i kompleksami (Witerska, 2014). Również Ponzetti i współpracownicy (2009) wskazują na trzy podobne właściwości działań teatralnych, a mianowicie : dostarczanie pozytywnych emocji, identyfikację oraz dystans. Wydaje się, że czynniki te doskonale tłumaczą efektywność metod dramowych w kontekście zarówno edukacyjnym, jak i terapeutycznym. Przede wszystkim, od zarania dziejów teatr – poza wzbudzaniem „litości i trwogi” – miał dostarczać widzom przyjemności. Ta z kolei ma to do siebie, że wyzwala kreatywność i czyni ludzi bardziej otwartymi, przez co o wiele łatwiejsze staje się angażowanie w omawiane treści. Po drugie, aktywność uczestników w ramach warsztatów jest możliwa poniekąd dzięki identyfikacji z odgrywanymi postaciami – osoba angażuje się w rozwiązywanie problemów fikcyjnego bohatera, ponieważ w jakiś sposób sama go przypomina i pomagając swojej postaci, niejako pomaga sama sobie. Wreszcie, aby zmobilizować uczestników do krytycznego myślenia i wyciągania wniosków z odgrywanych scen, drama dostarcza możliwości zdystansowania się od roli. Emocjonalne „zlanie się” z bohaterem czy całkowite empatyzowanie z jego sytuacją uniemożliwiłoby bowiem zadaniowe rozwiązywanie problemów przedstawionych na scenie. Z tego też powodu w dramie stosuje się szereg metod pozwalających na utrzymanie tego swoistego „dystansu psychicznego” – rytuały „wyjścia z roli”, teatralizowane dialogi czy prowizoryczne scenografie. Kończąc już, nie można zapomnieć, że drama stwarza nam również okazje do rozwijania poczucia sprawczości – pokazuje, że istnieje wiele możliwych sposobów zachowania się w danej sytuacji, a więc to tylko od nas zależy jaką decyzję podejmiemy i jak w efekcie będzie wyglądało nasze życie.

Co w takim razie decyduje o sukcesie dramy jako metody? Może chodzi o specyficznie pojmowany realizm? Każdy niby wie, że role są fikcyjne, że scenariusz został wcześniej przygotowany, ale… gdzieś w głębi, nie można pozbyć się przeświadczenia, że to „ja mógłbym/mogłabym znaleźć się na tym miejscu”. Drama daje zatem szansę na przygotowanie się, a nade wszystko pozwala na aktywność i działanie w służbie pozytywnej zmiany. W końcu jak pisał Augusto Boal (2014, s. 31) teatr może pomóc nam kształtować naszą przyszłość, jeśli nie chcemy na nią po prostu czekać…

Bibliografia:

Blythe, A., Corbett, R., Gunther, J.R. i in. (2011).  Brief Report: Theatre as Therapy for Children with Autism Spectrum Disorder. Journal of Autism and Developmental Disorders, 41, 505-511.

Boal, A. (2014). Gry dla aktorów i nieaktorów. Warszawa: Wydawnictwo Cyklady.

Chodasz, A. i Lalak, A. (2012). Drama w służbie pozytywnej zmiany. W: A. Chodasz (red.), Drama łączy. Metoda dramy w budowaniu kapitału społecznego, Warszawa: Stowarzyszenie Praktyków Dramy Stop-Klatka.

Pellicciari, A., Rossi, F., Iero, L. i in. (2013). Drama Therapy and Eating Disorders: A Historical Perspective and an Overview of a Bolognese Project for Adolescents. The Journal of Alternative and Complementary Medicine,19(7),607-612.

Ponzetti, J. J., Selman, J., Munro, B. i in. ( 2009). The effectiveness of participatory theatre with early adolescents in school-based sexuality education. Sex Education, 9(1), 93-103.

Rice, M., Newell, A. i Morgan, M. (2007). Forum Theatre as a requirements gathering methodology in the design of a home telecommunication system for older adults. Behaviour & Information Technology, 26(4), 323-331.

Schonmann, S. (2005). „Master” versus „Servant”: Contradictions in Drama and Theatre Education. Journal of Aesthetic Education, 39(4),31-39.

Shaughnessy, N. (2013). Imagining Otherwise: Autism, Neuroaesthetics and Contemporary Performance. Interdiscyplinary Science Reviews, 38(4),321-334.

Somers, J., Roberts, G., Dawe, J. i in. (2007). On the Edge: a drama-based mental health education programme on early psychosis for schools. Early Intervention in Psychiatry 1, 168-176.

Somers, J. (2008). Interactive theatre: Drama as social intervention. Music and arts in action, 1(1),61-86.

Witerska, K. (2014). Drama. Przewodnik po koncepcjach, technikach i miejscach. Warszawa:Wydawnictwo Difin.